Dzięki wam będę miał nową rękę

2009-11-26 8:41

Krzyś Jasiński (15 l.), dzielny chłopak ze Świerczyńca na Śląsku, nie posiada się z radości. Dzięki waszej hojności chłopak będzie miał wymarzoną bioelektryczną protezę prawej ręki - prawdziwy cud techniki. Zastąpi ona rękę, którą Krzysiek stracił w koszmarnym wypadku polskiego autokaru w Serbii, w lipcu ubiegłego roku.

Krzyś był wraz z kilkudziesięcioma innymi dziećmi na koloniach w Bułgarii. Wracali już do domu, kiedy nagle w środku nocy autobus wypadł z drogi i rozbił się w rowie. Szóstka dzieci zginęła w tym nocnym koszmarze. Wielu było rannych, wśród nich Krzyś. Przeżył, ale lekarze podjęli dramatyczną decyzję - amputowali prawą rękę.

Od tego czasu marzeniem chłopca była bioelektryczna proteza ręki. Taka, która pozwoli na trzymanie przedmiotów czy poruszanie sztucznymi palcami. Jednak wyrafinowana konstrukcja jest bardzo droga - kosztuje 250 tys. złotych.

Kiedy tylko opisaliśmy tę koszmarną historię, nasi Czytelnicy od razu pospieszyli z pomocą. Szeroka rzeka pieniędzy popłynęła na Śląsk i pieniądze udało się zebrać!

- Chciałem z całego serca podziękować wszystkim, którzy oddali swoje pieniądze, żebym miał nową rękę - cieszy się Krzysiek.

Chłopiec jeszcze rośnie, dlatego na razie musi używać zwyczajnej protezy. Ta bioelektryczna będzie mogła być założona dopiero wtedy, gdy skończy osiemnaście lat. - To już tylko trzy lata - uśmiecha się.

Jego mama Anna (51 l.) wie, że bez pomocy innych nigdy nie byłoby ich stać na taki wydatek. - Jesteśmy wdzięczni za pomoc. To daje nam nową wiarę w ludzi. W to, że wiedzą, co to choroba i cierpienie dzieci i że chcą pomagać - mówi wzruszona mama Krzysia.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki