Udawała urzędniczkę, aby sprawdzić reakcję policji? Prowokacja dziennikarki

i

Autor: NOWA TV Udawała urzędniczkę, aby sprawdzić reakcję policji? Prowokacja dziennikarki

Dziennikarka NOWA TV ułyszy zarzuty za prowokację dziennikarską?

2017-03-29 21:22

Dziennikarka stacji NOWA TV Iwona Poreda-Łakomska, zadzwoniła na policję i podała się za urzędniczkę MSWiA. Poprosiła o podwózkę. Funkcjonariusze po kilkunastu minutach zjawili się na miejscu. Kobieta oświadczyła, że wzięli udział w prowokacji dziennikarskiej. Teraz stanie przed sądem.

Iwona Poreda-Łakomska to dziennikarka telewizji NOWA TV, która w styczniu tego roku przeprowadziła prowokacje dziennikarską. Dziennikarka zadzwoniła na policję i podała się za urzędniczkę MSWiA. Poinformowała funkcjonariuszy, że zepsuł się jej samochód i prosi o podwiezienie. Policjanci wykonali prośbę. Poreda-Łakomska ujawniła, że sprawdzała policję czy jest na każdą zachciankę wysoko postawionych urzędników państwowych. Teraz grozi jej sąd.

– Postawiono mi dwa zarzuty. Policja zarzuciła mi wprowadzenie w błąd dyżurnego co do swojej tożsamości i miejsca zatrudnienia oraz wywołanie niepotrzebnej czynności policji – wyjaśnia reporterka. – Bez podszycia się pod wysokiej rangi urzędniczkę prowokacja nie ujawniłaby, jak podatni na wpływ polityków mogą czasami być niektórzy funkcjonariusze – tłumaczy kobieta. Prawnicy również zgadzają się, że pomysł policji jest absurdalny. - Niewątpliwie pokazano, że funkcjonariusze są gotowi postąpić w sposób niestandardowy. No bo chyba nie każdej osobie, której szwankuje silnik, są skłonni udzielać pomocy. Tutaj byli skłonni to zrobić – tłumaczy prof. Ireneusz Kamiński, prawnik z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.

Helsińska Fundacja Praw Człowieka zapowiada, że będzie interweniować. Iwona Poreda-Łakomska może również liczyć na pomoc środowisk dziennikarskich, które również chcą jej pomóc.

Zobacz: Policja na polityczne zawołanie? Dziennikarska prowokacja

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki