Ojciec Adrianny B. w wywiadzie dla programu TTV "Blisko ludzi" zapewnia, że dziewczyna nie wiedziała, że Mateusz S. jest pijany.
- Ona jest również ofiarą tego wypadku w jakimś sensie, to że ona tam była z nim razem, to nie oznacza, że siedziała za kierownicą. A że ona pozwoliła mu wsiąść za tą kierownicę to też nie jest tak, bo mówi się, że Mateusz ostatni raz pił o 3 nad ranem. Okazuje się, że pił też później, ale przyszedł do domu, ona zauważyła, że zachowuje się tak, że nie widać po nim, że on był w jakimś upojeniu alkoholowym - mówił mężczyzna w wywiadzie.
Czytaj: Bydlaku, zabiłeś szczęśliwe rodziny! Przez ciebie te dzieci zostały sierotami!
Podobno Adrianna B. chciała zakończyć związek z Mateuszem S.
- Dochodziło tam do różnych sytuacji, kiedy już nie chciała być razem z nim. Wiedziała, że ich związek nie był przez nas akceptowany. My, znajomi, koleżanki, koledzy jej to mówili, że Mateusz nie jest dla niej partnerem - wspomina. To o to kłóciła się para podczas jazdy samochodem? To z powodu nieszczęśliwej miłości musiało zginąć 6 osób?