Aż cztery dziki wybiegły na krajową szosę na 8 w okolicach Augustowa (woj. podlaskie), doprowadzając do dachowania osobowe audi, którym podróżowały cztery osoby. Cudem nikt z ludzi nie zginął.
Do wypadku doszło tuż przed północą na drodze pomiędzy Białobrzegami a Augustowem. Ze wstępnych policyjnych ustaleń wynika, że na jezdnię, wprost pod przejeżdżającą ciężarówkę na litewskich numerach rejestracyjnych, wybiegły z pobliskiego lasu aż cztery dziki. W tym samym czasie z przeciwnej strony nadjechało osobowe audi. Kierujący samochodem 25-latek najpierw najechał na leżącego na jezdni, potrąconego przez tira dzika, a następnie potrącił kolejnego, który próbował przebiec przez szosę.
Na skutek uderzenia, kierowca osobówki stracił panowanie nad autem, zjechał do przydrożnego rowu, uderzył w drzewo i dachował. Na szczęście, zarówno on, jak i troje podróżujących z nim osób, przeżyli – wszyscy z niegroźnymi dla życia obrażeniami trafili do szpitala. Szegółowy przebieg wypadku ustalają augustowscy policjanci.
Do wypadku doszło tuż przed północą na drodze pomiędzy Białobrzegami a Augustowem.
Ze wstępnych policyjnych ustaleń wynika, że na jezdnię, wprost pod przejeżdżającą ciężarówkę na litewskich numerach rejestracyjnych, wybiegły z pobliskiego lasu aż cztery dziki. W tym samym czasie z przeciwnej strony nadjechało osobowe audi. Kierujący samochodem 25-latek najpierw najechał na leżącego na jezdni, potrąconego przez tira dzika, a następnie potrącił kolejnego, który próbował przebiec przez szosę.
Zobacz też: Zbierają żołędzie dla dzików
Na skutek uderzenia, kierowca osobówki stracił panowanie nad autem, zjechał do przydrożnego rowu, uderzył w drzewo i dachował. Na szczęście, zarówno on, jak i troje podróżujących z nim osób, przeżyli – wszyscy z niegroźnymi dla życia obrażeniami trafili do szpitala. Szegółowy przebieg wypadku ustalają augustowscy policjanci.