Kwiaty zostały złożone także przy budynku dawnego krematorium w Auschwitz I, oraz przed znajdującą się w pobliżu mogiłą kilkuset więźniów, którzy zostali zamordowani przed wyzwoleniem lub zmarli zaraz po nim. Złożono je także w miejscach, gdzie znajdowały się pierwsze prowizoryczne komory gazowe, pod pomnikiem upamiętniającym zagładę Romów i na grobach jeńców sowieckich w byłym Auschwitz II-Birkenau- czytamy na stronie Polskiej Agencji Prasowej.
Byli więźniowie traktują ten dzień szczególnie. Dla wielu z nich przyjazd na obchody rocznicy traktuje jako swój obowiązek. "Byłam więźniarką do wyzwolenia. Mój przyjazd tutaj traktuję jako obowiązek i świadectwo. Jako żywi świadkowie, chcemy przekazywać prawdę. Pamięć o tym miejscu zostanie zachowana, bo przekazujemy ją wnukom, kolejnym pokoleniom" – powiedziała PAP Jadwiga Bogucka, która trafiła do obozu wraz z matką w 1944r.
Bogdan Bartnikowski również były więzień, któremu udało się przeżyć powiedział, że dokąd tylko starczy mu sił będzie przyjeżdżał do byłego obozu. - Przeżyliśmy w obozie ciężkie chwile. Czuję satysfakcję, że udało mi się to przeżyć i wyjść stąd nie przez komin, a na własnych nogach - powiedział.
Zobacz też: PiS: 5 lat więzienia za „polskie obozy śmierci”
Główna ceremonia rocznicowa z udziałem byłych więźniów, Żydów ocalonych z Zagłady, rabinów i duchownych chrześcijańskich, a także polityków, w tym kilkudziesięciu parlamentarzystów izraelskich oraz z krajów europejskich, Stanów Zjednoczonych i Kanady odbędzie w wczesnym popołudniem w byłym obozie Birkenau- informuje PAP.