Krwiożerczy postrach sawanny zaprzyjaźnił się z... małą myszką. Pracownicy zoo w hrabstwie Hertfordshire we wschodniej Anglii tak przywiązanych do siebie zwierząt dawno nie widzieli. Myszka nie dość, że dumnie paraduje pomiędzy łapami swojego przyjaciela, to jeszcze beztrosko podchodzi do mięsa rozrzuconego na wybiegu i przeznaczonego dla lamparta. I nawet nie boi się, że w końcu wielki kot pomyli ją z innym przysmakiem i z przyjemnością spałaszuje.
Dziwna miłość lamparta do myszy
2009-11-13
2:00
Zwykle, takie przyjaźnie nie kończą się szczęśliwie, bo lamparty uwielbiają traktować myszy jak przekąski między właściwymi posiłkami! Ale w tym przypadku jest odwrotnie.