Napastnik Piasta Stanisław Wróbel (31 l.) zdaje sobie z tego sprawę, że ten wyjazd to doskonała okazja, by w spokoju budować formę przed ligą. - Każdy myśli o tym, aby przygotować się do debiutu naszej drużyny w ekstraklasie. Jest atmosfera pracy, ale humory dopisują i nie ma nerwówki - stwierdził popularny "Stanley". - Wszyscy zawodnicy szykują się do ostrej batalii o jak najlepszy wynik w ligowej elicie. Nikt nie narzeka na poważne urazy. Co prawda Marcin Bojarski, Paweł Gamla i Maciej Michniewicz nie ćwiczą na pełnych obrotach, ale to nic poważnego i niebawem powrócą do normalnych obciążeń - mówi bojowo nastawiony Wróbel.
W klubie znalazło się kilku napastników. Mimo, że są zagrożeniem dla Stanleya, to sam zawodnik nie obawia się walki o miejsce w podstawowej jedenastce. - Zdrowa, sportowa rywalizacja na pewno wyjdzie nam wszystkim na zdrowie - uspokaja Wróbel. - Pojawiło się kilku nowych zawodników, nie tylko na moją pozycję. Jest pomocnik Lumir Sedlacek, który może spokojnie grać na lewej obronie, ja jednak skupię się na rywalizacji z Marcinem Folcem, Krzysztofem Kukulskim, Piotrem Prędotą, Danielem Koczonem, Marcinem Bojarskim i Markiem Gładkowskim. Który z nas zagra w "podstawie"? Ciężko powiedzieć, ale jedno jest pewne - nikt mi za darmo miejsca w pierwszej jedenastce nie da!