Do ekshumacji szczątków, które leżały w grobie Krzysztofa Olewnika na cmentarzu w Płocku, doszło pod koniec stycznia. Pojawiły się bowiem wątpliwości, że pogrzebane ciało może nie należeć do porwanego i zamordowanego biznesmena. Media donosiły m.in. o rozbieżnościach co do stanu uzębienia oraz wzrostu Krzysztofa Olewnika a wydobytego ciała.
Patrz też: Sprawa Olewnika: Policjant nie złapał zabójców, ale dostał awans
Na początku lutego pełnomocnik rodziny Olewników, mec. Ireneusz Wilk, zapewniał, że na ówczesnym etapie badań nie pojawiły się żadne okoliczności mogące poddawać w wątpliwość tożsamość ekshumowanych szczątków.
- Nie ma aktualnie jakichkolwiek faktów, które mogłyby przeczyć wersji przyjętej w 2006 r., iż są to zwłoki Krzysztofa Olewnika - mówił wówczas mec. Wilk.
Badania zwłok wydobytych z grobu Krzysztofa Olewnika przeprowadzono w zakładzie medycyny sądowej Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. Zrobiono pełen zestaw testów, w tym również badania genetyczne. O pomyłce nie może być zatem mowy. Jaki jest ich ostateczny wynik, dowiemy się niebawem.
>>> Sprawa Olewnika - makabryczne zdjęcia zwłok, wszystko o śledztwie