Ciało zostało wyciągnięte z rodzinnego grobowca około godz. 6, podaje "Gazeta Wrocławska". Ekshumacja księdza Waldemara Irka była konieczna w wyniku oskarżeń, jakie pod adresem zmarłego kierowała mieszkanka Oławy. Decyzję o zbadaniu ciała zmarłego, wydał Sąd Rejonowy w Oławie. Tylko dzięki badaniom DNA, będzie można stwierdzić, czy rzeczywiście duchowny jest ojcem dziecka pani Wiesławy. Ciało ks. Waldemara jeszcze dzisiaj ma wrócić na cmentarz.
O tej sprawie: Wiesława Dargiewicz: Mam dziecko z księdzem! Niech kuria płaci alimenty
Rodzina księdza nie chce komentować całej sprawy.
- Wielki człowiek, więc wielkie afery - powiedziała tylko siostrzenica księdza, cytowana przez "Gazetę Wrocławską".
Czytaj też: Krzysztof Rutkowski: Ksiądz spłodził więcej dzieci
O ekshumację ciała wnioskowała rodzina nieżyjącego księdza, a także pani Wiesława z Oławy. Kobieta twierdzi, że to właśnie duchowny jest ojcem jej trzyletiego syna Jakuba. Oławianka domaga się również alimentów, które miałaby jej wypłacać kuria. Pmaga jej szef znango biura detektywistycznego Krzysztof Rutkowski.