- W optymistycznym wariancie będzie to 13,5 proc. - mówi w rozmowie z "Rzeczpospolitą" prof. Elżbieta Kryńska, ekspert rynku pracy z Uniwersytetu Łódzkiego. A wszystko przez to, że firmy nie zatrudniają nowych osób. Najgorzej pod tym względem jest w budownictwie i transporcie. - Firmy z powodu trwającego w Europie kryzysu boją się podejmować jakiekolwiek decyzje dotyczące zatrudnienia. Nikt nie wie, jak obecne zawirowania się skończą i nie chce ryzykować - dodaje prof. Kryńska.
Według danych Głównego Urzędu Statystycznego obecnie bez pracy pozostaje 12,6 proc. Polaków, czyli ponad 2 miliony osób.