Gazownicy tłumaczą, że zielonogórska katastrofa to jednorazowy wypadek, a gaz jest bezpieczny pod warunkiem, że obchodzimy się z nim ostrożnie. - Należy regularnie sprawdzać drożność wentylacji w mieszkaniu - tłumaczy ekspert Kazimierz Grybowicz (50 l.), zastępca dyrektora Zakładu Gazowniczego w Białymstoku (woj. podlaskie).
- Robi się to w prosty sposób, przykładając papierek do kratki wentylacyjnej. Jeżeli przylgnie do kratki, wszystko jest w porządku, a jeśli jest inaczej, należy wezwać kominiarza - wyjaśnia.
Przeczytaj koniecznie: Zielona Góra: Kuchenki wybuchały ludziom w domach!
- Warto też zainwestować w nowoczesną kuchenkę gazową, która ma wiele zabezpieczeń przed niekontrolowanym wypływem gazu, a nawet kupić specjalny detektor - to wydatek ok. 200 zł, ale zyskujemy pewność, że w przypadku awarii zdążymy odpowiednio zareagować. Powinniśmy przynajmniej raz w roku sprawdzać szczelność kuchenki, tak jak i całej instalacji gazowej. Za próby szczelności odpowiada właściciel budynku - ostrzega ekspert.
W żadnym wypadku nie można trwale zabudowywać rur instalacji gazowej, np. glazurą, a tzw. zawory odcinające, które znajdują się przed gazomierzem i przed kuchenką, zawsze powinny być w zasięgu ręki.
Patrz też: Dolędzin: Podczas obiadu wylecieli w powietrze
Więcej
https://www.se.pl/wiadomosci/polska/podczas-obiadu-wylecieli-w-powietrze-aa-MbQ9-c6TX-a5rH.html
Zasady, o których musisz pamiętać
- nie ukrywaj rur instalacji gazowej pod trwałą zabudową, np. pod kafelkami
- zachowaj dostęp do zaworów odcinających przy kuchence i gazomierzu - klucz nasadowy służący do zamykania tych zaworów powinien być zawsze na nie założony
- przypilnuj właściciela budynku, aby przynajmniej raz w roku sprawdzał szczelność kuchenki starszego typu i całej instalacji
- nigdy samodzielnie nie ingeruj w gazomierze i inne elementy instalacji gazowej
- kup detektor gazu