Zatrzymanym przedstawiono także zarzut udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. „Wcześniej na podstawie informacji CBŚP, zlikwidowano plantację konopi indyjskich i zabezpieczono marihuanę w Hiszpanii. Według śledczych grupa mogła wprowadzić na polski rynek ponad 100 kg marihuany. Łącznie w sprawie występie już 10 podejrzanych i policjanci nie wykluczają kolejnych zatrzymań” - czytamy w komunikacie opublikowanym (3 czerwca) przez Centralne Biuro Śledcze Policji. Określa ono sprawę jako rozwojową. I nie powinno to dziwić, skoro gang działał na terenie całej Europy ze szczególnym uwzględnieniem jej zachodniej części oraz Polski.
„W śledztwie dotychczas przedstawiono zarzuty wytworzenia i wprowadzenia do obrotu 40 kg marihuany. Jednak z ustaleń policjantów prowadzących sprawę wynika, że grupa ogólnie mogła wytworzyć ponad 100 kg tego narkotyku, o czarnorynkowej wartości co najmniej 2,5 mln zł. Narkotyki trafiały na teren niemal całej Polski”. Śledztwo i tzw. czynności prowadzone są od 2018 r. m.in. w współdziałaniu z hiszpańską policją oraz Europolem. Wtedy miejscowości Gandia hiszpańskie służby zlikwidowały plantację, na której rosło prawie 200 krzewów konopi indyjskich oraz przejęły 10,5 kg gotowej marihuany. Zatrzymano dwoje obywateli Polski, stale przebywających w Hiszpanii. Z kolei nasze służby w 2018 r. zatrzymały w województwie śląskim dwie osoby, podejrzane o uprawę konopi w Hiszpanii. Osadzeni są w areszcie. Im oraz innym zatrzymanym grozi kara więzienia. Minimum 3 lata.