Elbląg: Chciał się podpalić na oczach prezydenta!

2014-01-30 20:04

Zdesperowany 46-latek chciał podpalić się w gabinecie prezydenta Elbląga Jerzego Wilka. Mężczyzna krzyczał, że oblał się rozpuszczalnikiem i dokona samospalenia, bo MOPS mu nie pomaga!

Mężczyzna stał przed gabinetem prezydenta Elbląga kilkanaście minut, podał serwis elblag24.pl. Twierdził, że się podpali bo Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej nie pomaga jemu i jego rodzinie. Na miejscu pojawiła się policja i podjęto próby negocjacji z 46-latkiem, by nie popełniał tak dramatycznego kroku. Przyjechała też straż pożarna, która w razie podpalenia się mężczyzny zaczęłaby go gasić.

Zobacz: Co za potwór! Zwyrodniały synalek próbował spalić matkę za 20 złotych!

Chcący dokonać samospalenia mężczyzna w zeszłym roku przeprowadził się z rodziną do Elbląga i wszyscy zamieszkali z jego matką. W domu często dochodziło do awantur, byli więc znani policji. Dlatego prezydent, po zapoznaniu się ze sprawą postanowił żonę z dzieckiem umieścić w Ośrodku Interwencji Kryzysowej, a mężczyznę w ośrodku dla bezdomnych. Tego rozwiązania 46-latek nie przyjął, bo chciał dostać od miast mieszkanie komunalne. Dziś wrócił do prezydenta, by dopiąć swego, a podpalenie miało być jego najsilniejszym argumentem. Po całym zdarzeniu mężczyznę odwieziono do szpitala.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki