Elizabeth Taylor nie żyje

2011-03-24 3:00

Prawdziwa diwa i symbol amerykańskiego kina, zdobywczyni dwóch Oscarów ("Butterfield 8" i "Kto się boi Virginii Woolf?"), Elizabeth Taylor zmarła w wieku 79 lat w szpitalu w Los Angeles. W ostatnich godzinach aktorce towarzyszyły dzieci. Lekarze poinformowali, że przyczyną śmierci była niewydolność serca.

Taylor urodziła się w 1932 r. w Londynie, ale w czasie wojny przeniosła się z rodzicami do USA. Tam już jako 10-letnia dziewczynka zadebiutowała na dużym ekranie. Reżyserzy szybko docenili jej aktorski kunszt, a potem jej kariera nabrała prawdziwego rozpędu i już jako 20-letnia dziewczyna stała się prawdziwą gwiazdą. Taylor zagrała w takich filmach jak: "Lassie wróć" (1943 r.), "Małe kobietki" (1949 r.), "Kleopatra" (1963 r.).

Ostatni raz zagrała w komedii pt. "Flintstonowie" (1994 r.). Taylor dzięki nieprzeciętnemu talentowi aktorskiemu i magicznym fioletowym oczom często trafiała na pierwsze strony gazet.

Ale nie tylko dlatego, bo gwiazda wzbudzała zainteresowanie też swoim życiem prywatnym. Jej ślubami i rozwodami (w sumie była zamężna 8 razy), problemami z alkoholem i przyjaźnią z Michaelem Jacksonem (†50 l.) emocjonował się cały świat.

W ostatnich latach aktorka podupadła na zdrowiu. W 1995 roku przeszła operację biodra, a dwa lata później usunięto jej guza mózgu.

Gwiazda pięciokrotnie doznała poważnego urazu kręgosłupa i poruszała się na wózku inwalidzkim. Cier

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki