Życie nigdy nie rozpieszczało pani Edyty. Jej małżeństwo to ciągłe awantury, bicie, maltretowanie. Zrozpaczona kobieta nie potrafiła dłużej tego wytrzymać. Spakowała najpotrzebniejsze rzeczy, zabrała dzieci i uciekła z domu.
Nie miała gdzie się podziać. Tułała się od jednego do drugiego ośrodka pomocy. W końcu trafiła pod skrzydła ełckiej Caritas.
- Gdybyśmy już mieli Dom Samotnej Matki, to pani Edyta i jej dzieci tam znalazłyby schronienie, a tak musieliśmy zaadaptować przeznaczone do remontu pomieszczenia w noclegowni - mówi ksiądz Dariusz Kruczyński, dyrektor Caritas Diecezji Ełckiej.
- Ja tu jestem już od września. Wiem, że trochę nadużywam gościnności Caritas, ale nie mam innego wyjścia. Gdyby nie oni, to trafiłabym z dziećmi pod most - mówi ze łzami w oczach pani Edyta. - Jestem bardzo wdzięczna, że mnie przygarnęli, i bardzo dziękuję każdemu, kto pomaga mojej rodzinie - mówi wzruszona kobieta.
Pani Edyta rozpoczyna nowe życie. Chodzi na kursy, marzy o zawodzie fryzjerki.
- Gdyby był Dom Samotnej Matki, to byłoby dużo łatwiej. Caritas będzie tam organizować kursy i pomoc prawną. Mam nadzieję, że Bóg tak pokieruje, że ten dom jak najszybciej powstanie - mówi kobieta.
Budowa placówki to jednak wielkie wyzwanie. Cała inwestycja kosztuje 5 milionów złotych.
Budynek już stoi. Trwają w nim prace wykończeniowe. Schronie ma w nim znaleźć kilkadziesiąt kobiet, w tym mamy, które dopiero spodziewają się dziecka.
Jeśli możesz - pomóż!
Wszelkie wpłaty przeznaczone na budowę Domu Samotnej Matki w Ełku prosimy kierować na konto PKO BP S.A. o/Ełk 29 1020 4724 0000 3302 0027 2369 z dopiskiem "Dom Samotnej Matki"