Do makabrycznej zbrodni doszło na peryferiach Ełku. W przedwyborczą sobotę, w opuszczonym garażu przy ulicy Ciepłej, przypadkowy przechodzień znalazł dwa zmasakrowane ciała. Policja kilka dni nie informowała o tej makabrycznej zbrodni i intensywnie szukała zabójców. Wczoraj zostali zatrzymani.
Do tej pory nie wiadomo, dlaczego oprawcy wybrali sobie za ofiary właśnie dwóch bezdomnych Grzegorza P. i Bogusława M. Wiadomo jedynie, że wśród czwórki bezwzględnych morderców jest młoda kobieta.
Mordercy roztrzaskali czaszki bezdomnym
Szajka zwyrodnialców najpierw uwięziła dwóch bezdomnych w garażu.
Tam zadawali im przez dwa dni niewyobrażalne męki. Obcinali swoim ofiarom palce u nóg i rąk. Polewali ich denaturatem i podpalali. Na koniec, po dwóch dniach tortur, szpadlem roztrzaskali czaszki wyjącym z bólu i przerażenia mężczyznom.