Zdaniem Elżbiety Radziszewskiej jeśli lekarz uzna, że karetka niepotrzebnie została wezwana, pacjent powinien zapłacić za usługę!
Najwyraźniej posłowie nie są przejęci fatalnym stanem służby zdrowia.
– Pogotowie jest przeciążone, a oddziały ratunkowe są pełne ludzi, którzy nie muszą mieć udzielonej pomocy tak od razu – twierdzi Radziszewska.
– Być może trzeba wprowadzić opłaty dla pacjentów, którzy idą na SOR lub wzywają karetki pogotowia zamiast iść do lekarza podstawowej opieki lub nocnej pomocy medycznej – twierdziła posłanka.
Jej pomysł zszokował parlamentarzystów. Ich zdaniem wprowadzenie takich opłat będzie skutkowało tym, że chorzy będą się bali wezwać pomoc. Dla wielu potrzebujących widmo wydania połowy emerytury za wezwanie karetki będzie powodować, że nie będą jej wzywać wcale!