Seniorzy co roku żyją nadzieją, że dzięki corocznej waloryzacji ich ciężki los choć trochę się poprawi. Że nie będą musieli odchodzić z kwitkiem od aptecznego okienka, bo nie mają za co wykupić wypisanych przez lekarza recept. Że wystarczy im pieniędzy na coś więcej niż bułka z kefirem. Że będą mogli myśleć bez strachu, jak przeżyją do następnej emerytury.
>>> Waloryzacja emerytur nic nie zmieniła!
Niestety, podwyżkę, którą planuje im zafundować rząd w przyszłym roku, trudno nawet nazwać symboliczną. Waloryzacja może wynieść tylko 1,7 proc. przy założeniu, że inflacja w 2013 r. będzie na poziomie 1 proc., a wzrost wynagrodzeń - 2,5 proc., czyli na poziomie zbliżonym, jak podawał ostatnio GUS. To oznacza, że najniższa emerytura wzrośnie zaledwie o 34 grosze dziennie.
To skandal! Tak niskiej waloryzacji jeszcze nigdy nie było. Co dziś można kupić za 34 gr? A przecież czekają nas wszystkich podwyżki - choćby cen wywozu śmieci. Najstarsi Polacy odczują ją wyjątkowo dotkliwie.