8 milionów emerytów i rencistów czekało na to od wielu miesięcy. Już w styczniu świadczenia wypłacane z ZUS będą wyższe. Wszystko dzięki zmianom stawek podatkowych. Każdy otrzymujący emeryturę lub rentę zyska od kilku do kilkudziesięciu złotych więcej. Jak zwykle nie jest to do końca sprawiedliwa podwyżka, bo najwięcej zyskają ci, którzy mają teraz najwyższe świadczenia.
Nadzieja Juchimowicz (61 l.) z miejscowości Soce (woj. podlaskie) - przed podwyżką otrzymywała 900 zł emerytury. Od stycznia dostanie o ok. 8 złotych miesięcznie więcej. - Można powiedzieć, że to marna podwyżka, ale kiedy ma się tak mało jak ja, to każda złotówka się liczy - mówi pani Nadzieja. - Cieszę się z podwyżki, ale uważam, że ona powinna być większa dla tych, którzy dostają najmniej, a nie odwrotnie.
Do tej pory emeryci i renciści oddawali państwu 19 proc. ze swoich niewysokich świadczeń. Dzięki obniżce najniższej stawki podatkowej do 18 proc. zyskają od kilku do nawet 30 złotych miesięcznie. Na szczęście to nie koniec podwyżek w tym roku. Już w marcu seniorzy dostaną wyższe świadczenia dzięki waloryzacji. Ile ona wyniesie? Na razie nie wiadomo, eksperci szacują, że ok. 6 proc.