Stanisław Kryczka (55 l.), rencista z Siedlec (woj. mazowieckie), dał się namówić na dekoder telewizji cyfrowej. Zapłacił 450 zł i teraz bardzo tego żałuje.
- Sprzedawca wmówił mi, że mój telewizor, chociaż jest już nowszej generacji, nie odbiera jeszcze sygnału cyfrowego bez dekodera. Mówił, że niedługo w ogóle nie odbiorę żadnego programu. Teraz jednak dowiedziałem się, że wcale nie potrzebowałem dekodera, bo mój telewizor jest nowoczesny. Poza tym taki dekoder można kupić za 150-200 złotych - mówi Kryczka.
Przeczytaj koniecznie: Seniorzy muszą mieć prawo do oglądania TELEWIZJI CYFROWEJ - Żądamy darmowych dekoderów dla emerytów
Przed naciągaczami ostrzegają także eksperci. - Przede wszystkim nie wolno kupować niczego od domokrążców. W przypadku takiej sprzedaży nie mamy żadnej pewności, że kupiony towar działa i będzie działał. A jak się zepsuje, to sprzedawcy już nie znajdziemy - mówi Stefan Kamiński z Krajowej Izby Gospodarczej Elektroniki i Telekomunikacji. - Należy też pamiętać, że dekoder powinien mieć możliwość odbioru sygnału MPEG-4. Podłączenie urządzenia jest bardzo proste i wymaga jedynie kabla antenowego - tłumaczy Kamiński.
Ale przede wszystkim emeryci powinni pamiętać, że nie muszą się spieszyć z zakupem dekodera. Sygnał analogowy zostanie wyłączony dopiero w lipcu 2013 roku. Poza tym niewykluczone, że najstarsi Polacy otrzymają dekodery bezpłatnie. "Super Express" walczy już o to.
Wmówili mi, że potrzebuję dekodera
- Sprzedawca wmówił mi, że mój telewizor, chociaż jest już nowszej generacji, nie odbiera jeszcze sygnału cyfrowego bez dekodera. Zapłaciłem 450 złotych za dekoder, którego - jak się okazało - wcale nie potrzebowałem. Trzeba uważać - ostrzega Stanisław Kryczka (55 l.), rencista z Siedlec
Jak działają oszuści
Cyfrowy sygnał telewizyjny zostanie wprowadzony w 2013 r. Aby móc go odbierać, należy posiadać albo wysokiej klasy telewizor, albo dekoder umożliwiający zamianę sygnału. Jednak już teraz w całej Polsce pojawiają się oszuści, którzy wyłudzają pieniądze, oferując rzekomo "doskonały" sprzęt w "niskiej" cenie. Podszywają się pod pracowników znanych platform cyfrowych, a nawet Telewizji Publicznej. Twierdzą, że jeśli nie kupi się ich sprzętu, to straci się możliwość oglądania telewizji i ulubionych programów. Niektórzy grożą nawet karami za brak dekodera. Oferują przy tym drogie urządzenia, które często nawet nie pozwalają na odbiór telewizji cyfrowej.
Patrz też: Emerycie! Rząd zabierze ci telewizję!
Paweł Międlar, rzecznik podkarpackiej policji
- Wprowadzenie nowej technologii telewizji naziemnej to świetna okazja do wyłudzeń i oszustw. W większości przypadków umowy zawierane z komiwojażerami są tak sprytnie skonstruowane, że nie łamią przepisów prawa i policja nie ma możliwości ścigania takich osób. Dlatego należy wystrzegać się kupowania czegokolwiek w domu od zupełnie obcych nam osób. Jeśli planujemy zakup takich urządzeń, to wybierzmy się do sklepu, poradźmy sprzedawcy i nie wierzmy w "świetną okazję", jaką oferują nam domokrążcy. Zwykle ta "świetna okazja" skutkuje stratą pieniędzy i kupnem towaru, który do niczego nam się nie przyda.