Emeryci czekający na coroczną waloryzację już wiedzą, że dostaną jedynie ochłapy. Większość tradycyjnie będzie musiała się zadowolić kilkunastoma złotymi więcej.
Takich problemów nie mają posłowie i senatorowie. Od 1 stycznia, zarządzeniem marszałka Sejmu, zwiększono ryczałt na biura poselskie z 11 150 zł na 11 650 zł miesięcznie.
Patrz też: Emerycie! Dodatek drożyźniany ci się należy!
To już druga podwyżka w tej kadencji. Przypomnijmy - parlamentarzyści trzy lata temu startowali z poziomu 10 150 złotych, ale suma ta szybko wydała się im niewystarczająca. W ciągu 12 miesięcy na funkcjonowanie biur pójdzie gigantyczna suma aż 64 mln zł!
Łatwiej o dniówkę
Ale to nie koniec udogodnień! Sejm przyjął zmiany w swoim regulaminie dotyczące wpisywania się posłów na listy obecności. Dzięki poprawkom posłowie mogą wpisywać się na listy nie przez dwie godziny, ale w ciągu całego dnia obrad. Oznacza to, że trudniej jest im stracić dniówkę za opuszczenie dnia posiedzenia Sejmu (każdy dzień nieusprawiedliwionej nieobecności w Sejmie kosztuje posła nieco ponad 400 złotych). Jak informował portal tvp.info, zmiany już weszły w życie.
Pieniądze na pensje
Obu korzystnych zmian broni szef Sejmowej Komisji Regulaminowej Jerzy Budnik (60 l.) z PO. - Podwyżka ryczałtu pójdzie głównie na zwiększenie pensji dla pracowników biur poselskich. Było takie zapotrzebowanie ze strony posłów - przekonuje Budnik. Gdy posłowie przyznają sobie dodatkowe podwyżki i przywileje, dla emerytów i rencistów nie starcza w budżecie pieniędzy.
Zobacz, ile dostają posłowie:
- uposażenie 9892 zł
- dieta poselska 2473 zł
- ryczałt na biura 11 650 zł
- zwrot pieniędzy za wynajęcie mieszkania w Warszawie (do 2200 zł mies.)
- bezpłatne przejazdy PKP i środkami publicznej komunikacji miejskiej, darmowe loty samolotami na krajowych trasach
- nisko oprocentowana pożyczka sejmowa (20-25 tys. zł)
Znowu zapomnieli o emerytach
Edward Łukaszuk (79 l.), Piećki (woj. podlaskie), przed emeryturą pracował jako strażnik pocztowy: - W głowie mi się nie mieści to, co wyprawiają posłowie. Przecież posłowie na biura już dostają ogromne pieniądze. Do tego mają bardzo wysokie pensje, a jeszcze im mało. To oburzające i po prostu bardzo niesprawiedliwe. Ja mam 1500 zł emerytury i ledwo mi starcza na miesiąc, a podwyżki dostanę może 50 zł.