Się szwagier mój wypowiedział po wejściu do mnie w gości: - Gdzie ten Gołota pasuje, staruch powolny? On ma 41 lat, to by się ogródkiem zajął, a nie do boksu się rwie. Gdzie on do Adamka startuje? Znów zwieje z ringu i tyle. Założysz się? - prowokował ignorant i sprowokował! - A o stówę, że ci tego chudzielca Adamka zleje jak złoto! - wyciągam rękę i zakład gotowy. Ja tam nie wiem, kto wygra, czy Gołota, czy Adamek, no bo niby skąd, ale musiałem dla honoru na Gołotę postawić. Będą mi tu Andrzeja wyzywać od jakichś staruchów, albo od ringowych uciekaczy. Zszedł parę razy z ringu, bo mu się już tam w środku widocznie nie chciało chodzić. A teraz wygra na pewno, bo na niego postawiłem stówę! Endrju, to nie są żarty! Stówę postawiłem.
Endrju! Stówę postawiłem...
2009-10-19
2:01
No, znów się musiałem z nim pokłócić! No z tym moim szwagrem niedociągniętym intelektualnie. Bo mnie najbardziej irytacja bierze, jak się osobnik dajmy na to nie zna na przedmiocie, a wypowiada się.