Wypowiedzi Steinbach, która próbuje na własną rekę oceniać historię zwykle mijają się z powszechnie wiadomą prawdą. Szefowa Związku Wypędzonych zasłynęła już stwierdzeniami, że to Polacy są winni wybuchu II wojny światowej, bo sprowokowali Hitlera militarną moblizacją w 1938 roku.
Oprócz tego typu rewelacji padły jeszcze mocniejsze oskarżenia. - Europa Wschodnia była regionem niewolniczym, gdzie harowali biedni Niemcy, a niemieckie rządy nie interesują się "niezliczonymi masowymi grobami, w których leżą niemieckie ofiary". Według Steinbach Polacy zmuszali jej rodaków do niewolniczej pracy przed wysiedleniem.
Przeczytaj koniecznie: Erich Später: Steinbach nie jest mile widziana
Kontrowersyjna polityk, która już drugi dzień jest z wizytą w Polsce w rodzinnej Rumii na Pomorzu nie odważyła się już oczerniać Polaków i fałszować historii. - Polskie doświadczenia wojenne są w Niemczech bardzo dobrze znane i upubliczniane - zapewniła.
Steinbach nie byłaby jednak sobą gdyby powstrzymała się od własnej oceny. Wystawę zorganizowaną przez fundację Centrum przeciwko Wypędzeniom nazwała "wyraźnym pokazaniem losu ludzi wypędzonych przez narodowych socjalistów". - Chcieliśmy wzbudzić współczucie - podsumowała.