Portal TVN24 informuje, że szef Wszechrosyjskiego Związku Kibiców, Aleksandr Szprygin, udzielił wywiadu gazecie Sowietsjkij Sport, w którym skomentował piątkowy atak Rosjan na polskich stewardów. Jego zdaniem Rosjanie tylko odpowiedzieli na chamskie zachowanie stewardów.
- Napakowani stewardzi z tatuażami Śląska (Wrocław) na rękach podeszli i w brutalny sposób próbowali zatrzymać człowieka, który niczego nie zrobił. Po prostu był na trybunie. Był obok, ale racy nie rzucił. Stewardów ostrzeżono raz, potem jeszcze raz... Takie zachowanie stewardów, a tak naprawdę - przedstawicieli polskiego kibolstwa, nie spodobało się kolegom naszego fana. Stewarda - powiedzmy - wyparto i nie dano zatrzymać człowieka - powiedział Aleksandr Szprygin.
Szef kibiców przyznał, że materiał wideo wygląda strasznie, ale podkreśla, że stewardzi byli chamscy w stosunku do Rosjan. - Chłopcy nie wytrzymali, gdy steward powiedział słowo k***a. Później wszyscy spokojnie opuścili stadion - powiedział Szprygin.
Ciekawe, jak Szprygin nazwałby skatowanie człowieka za wulgaryzm? Chamskie zachowanie to z całą pewnością zbyt lekkie określenie...
Zobaczcie, jak Rosjanie reagują na wulgaryzmy (jeśli założymy, że faktycznie one padły w ich kierunku):