- Domagałam się ujawnienia tych nagrań. Bezskutecznie. Ale okazuje się, że to, co mówiłam po wyjściu ze spotkania z premierem, jest prawie identyczne z tym, co jest na ujawnionych zapisach. I dobrze, że przypomniano wypowiedź pana Grasia, bo widać, że nazmyślał chłopina, ile wlazło - mówi Kochanowska.
Wdowa nie kryje, że komentarze, jakich po incydencie na spotkaniu w Kancelarii Premiera udzielał mediom Paweł Graś (47 l.), nie były dla niej łatwe do przyjęcia.
- Bardzo mnie dotknęła wypowiedź Pawła Grasia, ponieważ mam się za osobę prawdomówną i przyzwoitą. Nie jestem też politykiem, nie zmyślam, nie manipuluję. Dlatego zaskakujące dla mnie było, że ktoś podważa wiarygodność moich słów - tłumaczy.
Przeczytaj koniecznie: Donald Tusk wścieka się o Smoleńsk: Mam DOSYĆ wysłuchiwania uwag na temat domniemanego zabójstwa! - NAGRANIE, YouTube
A rzecznik rządu twierdził m. in. że Ewa Kochanowska zapytała, czy premier wydał rozkaz zamordowania jej rodziny. Jednak jak wynika z nagrań, pytanie brzmiało zupełnie inaczej.
Również politycy chwalą nas za ujawnienie nagrań. - Teraz każdy sam może sobie wyrobić zdanie na ten temat - mówią.
Paweł Graś (47 l.), rzecznik rządu: Ja nie cytowałem rozmów. Mówiłem o wrażeniach
- Część tej rozmowy nie została nagrana, bo odbywała się bez użycia mikrofonu. A później mówiłem o swoich wrażeniach i o tym, jak ja odebrałem tę wymianę zdań i tak zinterpretowałem wypowiedź pani Kochanowskiej
Adam Hofman (31 l.), rzecznik PiS: Ja wnioskowałem o ujawnienie tych nagrań
- Bardzo się cieszę, że ujawniliście nagrania z rozmowy pani Kochanowskiej z premierem. Wnioskowałem o pokazanie stenogramów z niego już następnego dnia. Paweł Graś twierdził, że to ona była agresywna, a to Donald Tusk stracił panowanie nad sobą.
Eugeniusz Kłopotek (58 l.), PSL: Teraz każdy może sam wyrobić sobie pogląd
- Tak powinno być we wszystkich sprawach niedotyczących bezpieczeństwa państwa. I dobrze się stało, że te nagrania ujrzały światło dzienne. Ludzie powinni mieć możliwość wyrobienia sobie własnego zdanie na temat tej sytuacji, bez propagandy i sztucznego nakręcania sporów
Marek Wikiński (45 l.), SLD: Kochanowska zadawała to pytanie w dobrej wierze
- Dobrze, że "SE" opublikował treść tej rozmowy. Teraz każdy może sobie wyrobić zdanie na ten temat. Ja odnoszę wrażenie, że pani Kochanowska zadawała to pytanie w dobrej wierze i trosce o życie i zdrowie córki, a reakcja premiera była nie na miejscu.