Ewa Kopacz powołała cztery posłanki Platformy Obywatelskiej na fukcje pełnomocników w ministerstwach zdrowia, edukacji, infrastruktury i skarbu po tym, jak odwołała wiceministrów tych resortów. Wywołała to lawinę krytycznych komentarzy.
Zobacz też: Ewa Kopacz obsadza stanowiska zwolnionych wiceministrów posłankami PO
- To absurdalne, że pani premier powołuje pełnomocników do realizacji obietnic z expose, a nie powierza tych spraw swoim ministrom. To brak zaufania! - powiedział Jacek Sasin, cytowany przez RMF FM. - To jest niezwykle dziwne. Tym bardziej, że pani premier kształtowała tę Rade Ministrów, powoływała sama te osoby na stanowiska ministerialne, więc dzisiaj mianując tych pełnomocników wyraża wotum nieufności wobec tych osób, które tymi resortami kierują - dodał.
Iwona Śledzińska-Katarsińska z PO w rozmowie z RMF FM stanęła w obronie Ewy Kopacz. - A co, ja nie jestem koleżanka? A nie wchodzę do rządu i się nie wybieram. Ja też jestem koleżanką pani premier. Pani premier ma bardzo wiele koleżanek - powiedziała Iwona Śledzińska-Katarsińska.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail