- Agentura rosyjska w Polsce jest i ponieważ w tej chwili coraz bardziej nasila się konflikt Polska-Rosja to jakby mocodawcy tej agentury muszą zdyscyplinować środowisko, które ma i wśród nich na pewno są dziennikarze, to wiemy - swoje śmiałą sugestią Ewa Stankiewicz podzieliła się na stronie internetowej Radia Wnet.
Prawicowa dziennikarka telewizji Republika zastrzegła jednocześnie, że jej opinia jest jedynie niepotwierdzoną hipotezą, a nie stwierdzonym faktem. - Dzielę się tylko i wyłącznie swoją intuicją i pytaniem, które mi przychodzi do głowy. Nie twierdzę, że tak jest jest. Na pewno rzucą się na mnie wszystkie oszołomy z sekty użytecznych idiotów w Polsce. Mi przychodzi do głowy pytanie czy jeśli ginie rodzina dziennikarzy razem z dzieckiem, czy to nie jest jakiś rodzaj prewencji środowiska, które chce zdyscyplinować po prostu swoich ludzi w Polsce - dodała zapobiegawczo Stankiewicz.
Zacznijmy od pytania, czy taka opinia powinna w ogóle zostać wypowiedziana głośno. Dochodzenie przyczyn tragedii zostawmy śledczym. Retoryka pani Stankiewicz (z akcentem na "sektę użytecznych idiotów" ) też pozostawia wiele do życzenia. O tematyce dyskusji nawet nie wspominamy...
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail