EXPOSE TUSKA - jak jest OCENIANE: Nawet Jarosław Kaczyński bił brawo

2011-11-19 13:04

Konkretnie, zdecydowanie, spokojnie i wolno - tak mówił premier o tym, jak chce przygotować Polskę na czas kryzysu. Mimo że wyliczył długą listę tych, którym chce coś zabrać, jego exposé spodobało się nawet Jarosławowi Kaczyńskiemu (62 l.), który wręcz przez chwilę bił brawo! - Cwany taki... - komentował na gorąco prezes PiS, choć później po przemyśleniu krytykował wystąpienie Tuska.

Piątkowe posiedzenie Sejmu ciągnęło się do głębokiej nocy, a najważniejszym "aktorem" był Donald Tusk (54 l.). Żadnemu z licznych mówców nie udało się ukraść show premierowi, nawet Jarosławowi Kaczyńskiemu.

Wszyscy zauważyli, że prezes PiS wszedł do Sejmu spóźniony. W tym czasie premier przemawiał już 4 minuty, ale Kaczyński nic sobie z tego nie robił i ostentacyjnie rozmawiał przez telefon. Rozmowy nie przerwał nawet po zajęciu miejsca w pierwszym rzędzie.

Później w trakcie wystąpienia ziewał.

Donald Tusk jakby tego nie zauważył i kontynuował przemówienie. Nie tylko zresztą Kaczyński okazywał chłód wobec premiera. W następnym rzędzie, za plecami Kaczyńskiego wiceprezes PiS Beata Szydło (48 l.) przez całe wystąpienie była zajęta jakimś dokumentem. Ludwik Dorn (57 l.) natomiast nie mógł usiedzieć na miejscu, jakby cierpiał na bóle pleców. Wstawał co chwilę i spacerował.

Jego koledzy, jak przystało na prawdziwą opozycję, też byli pełni rezerwy wobec tego, co mówił premier. Mało buczeli, raczej siedzieli z założonymi rękami. Nie klaskali nawet wtedy, kiedy Tusk bronił krzyża czy orła na piłkarskich koszulkach. Poruszyła ich dopiero zapowiedź podniesienia do 67 lat wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn. - Hańba - krzyczeli posłowie PiS. Posłowie koalicji byli na to jednak przygotowani. - Brawa! Brawa dla premiera! - zakrzyknęło kilku z PO.

Ich koalicjanci z PSL raczej im nie wtórowali. Szczególnie, gdy mniej więcej w połowie swojego wystąpienia premier "dobrał się" do rolników. Kiedy Tusk mówił o tym, że trzeba zreformować KRUS, Waldemar Pawlak (52 l.) miał kamienną twarz. Nie uspokoił go nawet Michal Boni (57 l.), który coś mu tłumaczył zza pleców.

Cztery lata temu premier przemawiał ponad trzy godziny, towarzyszyły mu gwizdy i głośne buczenie. W piątek Donald Tusk mówił równo godzinę i nie przeszkadzano mu. Na koniec dostał owację na stojąco od większości sali. Nawet prezes PiS nie szczędził mu pochwał. - Bardzo zręczne. Bywają wystąpienia zręczne i niezręczne. Zręczny tzn. sprytny. Cwany taki - wychwalał Kaczyński. Dwie godziny jednak wystarczyły, by zmienił zdanie i w ostrych słowach skrytykował exposé. Krytykowali też i to bardzo ostro inni. - Jak żyć? - kpili posłowie na sali.

Tusk o Polsce, godności i krzyżu

Godność, krzyż, godło czy nawet kto siedzi przy europejskim stole. O tym wszystkim mówił w piątek w Sejmie premier Donald Tusk (54 l.). Wiele uwagi poświęcił m.in. walce o krzyż w sejmowej sali. - Krzyż nie powinien być powodem wojny. Naprawdę nowocześni będziemy wtedy, gdy będziemy szanować nasze wspólne fundamenty: krzyż, orła, flagę, święto 11 listopada - podkreślił premier. Co jeszcze mówił w Sejmie?

Współpraca w polityce

Jestem przekonany, że stać nas na to, od lewej strony do prawej strony tej sali. Nasze centrum, nasza koalicja w tej sprawie chce być także pomocna. Musimy uwierzyć w to, że każdy z nas na tej sali potrzebny jest Polsce.

Krzyż nie powinien być symbolem walki

Niech żaden polityk nie próbuje też bezcześcić tak ważnych, świętych znaków i symboli dla większości Polaków. Krzyż nie powinien służyć do łomotania przeciwnika politycznego niczym maczugą, ale krzyż też nie powinien być powodem do kolejnej wojny politycznej, tu w Sejmie czy poza tym budynkiem.

Szacunek dla świąt narodowych

Na ulicach Warszawy 11 listopada skrajna prawica i skrajna lewica, wykorzystując chuliganów i bandytów albo niemieckich anarchistów, zaatakowały święto narodowe. Niech nie będzie to symbolem niemożności Polaków do życia w zgodzie narodowej.

Tradycyjnie i nowocześnie

Jeśli mamy być wielkim, silnym narodem w tych trudnych czasach, to musimy umiejętnie i mądrze oprzeć się także na tej wspólnej tradycji. Nie możemy konfliktować wyzwań, tradycji i nowoczesności, naprawdę nowocześni będziemy wtedy, kiedy będziemy wspólnie umieli poszanować także to, co jest naszym fundamentem.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki