Zwłoki w Odrze
To był makabryczny widok. Przechodzień, który wybrał się na spacer nad Odrę, z przerażeniem zauważył dryfujące w rzece zwłoki mężczyzny. Wrocławscy policjanci i strażacy, którzy przybyli na miejsce, natychmiast rozpoczęli akcję wydobycia ciała z rzeki. Po kilkudziesięciu minutach udało się przetransportować zwłoki mężczyzny na brzeg. Policja ustaliła, że jest to ciało 66-letniego mieszkańca stolicy Dolnego Śląska. Sekcja zwłok pomoże wyjaśnić okoliczności śmierci mężczyzny.
Wariat z lewymi fajkami
Nie wiadomo, czy kierowca zatrzymany przez patrol lubelskiej drogówki był tak pewny siebie, czy po prostu głupi. Wiózł w bagażniku kontrabandę, a robił wszystko, żeby być zauważonym przez policję. Pędził z prędkością prawie 160 km/godz. i cały czas mrugał światłami na innych kierowców, aby zjeżdżali mu z drogi. Kiedy policjanci zatrzymali go do kontroli, okazało się, że obywatel Ukrainy ma w bagażniku ponad 3 tysiące paczek nielegalnych papierosów. Za to przestępstwo grozi mu wysoka grzywna i przepadek zabezpieczonego towaru.
Pechowy złodziej
Kamil D. ukradł ze studzienki telekomunikacyjnej w Wołominie ponad 100 m kabla. Pozbawił łączności wiele domów, ale przy okazji zaalarmował policjantów, bo sygnał o usterce automatycznie został do nich wysłany. Kiedy mundurowi jechali na miejsce kradzieży, minęli samochód, z którego wystawał... kabel telekomunikacyjny, kierowca na widok radiowozu rzucił się do ucieczki tak gwałtownie, że wylądował w rowie i dachował. Kiedy policjanci zatrzymali pechowego złodzieja, okazało się, że kradziony był nie tylko wystający z auta kabel, ale i sam samochód. 30-latkowi grozi do 10 lat za kratkami.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail