Przekarmione osiołki
Żałoba w poznańskim zoo! Nie żyją słynne osiołki Antonina i jej potomek Tabu. O bohaterach "seksafery" Antoninie i jej partnerze Napoleonie zrobiło się głośno przed rokiem, kiedy zwierzęta kopulowały na oczach dzieci. Sytuacja tak oburzyła jedną z radnych, że zwróciła się do dyrekcji poznańskiego zoo z prośbą o rozdzielenie pary osiołków. Owocem ówczesnych miłosnych harców okazał się mały osiołek Tabu, który przed miesiącem przyszedł na świat. Niestety, z powodu pogarszającego się stanu zdrowia trzeba było uśpić Antoninę. Prawdopodobnie do jej śmierci przyczynili się zwiedzający, którzy karmili oślicę paluszkami i chipsami. Mały Tabu padł przez zachłystowe zapalenie płuc.
Przyszyli mu obie dłonie
24-latek z okolic Łodzi trafił w poniedziałek do Szpitala im. Ludwika Rydygiera w Krakowie, po tym, jak gilotyna do cięcia rur odcięła mu obie ręce w nadgarstkach. Lekarze operowali mężczyznę 10 godzin i wszystko wskazuje na to, że zabieg zakończył się sukcesem. Medycy są jednak ostrożni w rokowaniach, gdyż dopiero po 5 dniach od zabiegu tworzy się nowe mikrokrążenie. Poszkodowanego czeka teraz rehabilitacja, ale lekarze zapewniają, że zrobili wszystko, aby 24-latek nie został kaleką.