Ojciec odebrał poród w aucie
To był niecodzienny poród. Mężczyzna zadzwonił na pogotowie w Piotrkowie Trybunalskim, informując, że żona, z którą jest w samochodzie na drodze ekspresowej S4, ma silne skurcze i odeszły jej wody. Karetka nie zdążyła jednak przyjechać na czas. Po 3 minutach pojawiła się już główka dziecka. Poród musiał przyjąć więc ojciec. Zdenerwowanego mężczyznę uspokajała i instruowała dyspozytorka pogotowia, dzięki czemu zachował zimną krew, a mała Julka urodziła się zdrowa.
Autostopowicz w piżamie
Mężczyzna odziany w szpitalny zielony kaftan próbował zatrzymywać auta przy drodze w Szczecinku. Kierowców najwyraźniej zniechęcał jego strój, bo żaden nie zareagował na machanie. Zatrzymał się dopiero radiowóz straży miejskiej, który nieudolnego autostopowicza odwiózł z powrotem na oddział. Okazało się, że szpitalnego uciekiniera przywiozła w weekend karetka po weselu, gdzie nie żałował sobie narkotyków i alkoholu. Po porannej pobudce uznał, że nie będzie czekał, aż go ktoś odbierze i ruszył do domu.
Zobacz też: Józef Wesołowski, BISKUP pedofil z Polski zamknięty w ARESZCIE przez Papieża!
Uprowadził i rozbił drezynę
To marzenie może okazać się bardzo kosztowne. 24-latek z Gdańska, który zawsze chciał być kolejarzem, włamał się przez okno do drezyny i ruszył w trasę przy gdańskim lotnisku. Po przejechaniu jednego kilometra "kolejarz" wpadł na leżącą na trasie przeszkodę, bo nie potrafił zatrzymać maszyny. Drezyna zderzyła się z wagonem, a mężczyzna, który ewakuował się na czas, uciekł. Policja zatrzymała go jednak następnego dnia. Grozi mu do 8 lat więzienia.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail