Znów śmierć w Tatrach
Wędrowała oblodzonym szlakiem w stronę Mięguszowieckiej Przełęczy pod Chłopkiem, pośliznęła się i spadła. Kilkusetmetrowy upadek kobiety zauważyli inni turyści, którzy z powodu złych warunków postanowili zawrócić. To oni zawiadomili TOPR. Ratownicy odnaleźli martwą kobietę i śmigłowcem przetransportowali jej ciało do Zakopanego. Ostrzegają też, że mimo wiosennej pogody szlaki w Tatrach Wysokich są skrajnie niebezpieczne i obowiązuje drugi stopień zagrożenia lawinowego.
Zdewastowali cmentarz
Wandale znów zdewastowali XIX--wieczny poniemiecki cmentarz w Szczecinie. Tym razem zniszczyli blisko 130 płyt nagrobnych. Przez lata park, w którym znajduje się ta nekropolia, był zarośnięty krzakami i zaśmiecony, ale w ubiegłym roku przeszedł gruntowną renowację. Widocznie komuś się to nie spodobało. Policja tropi sprawców, a urzędnicy oszacowali, że naprawa szkód może kosztować nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Szpital w ogniu
Niewiele brakowało, a w szpitalu w Kędzierzynie-Koźlu doszłoby do tragedii! Około 8.30 rano zwarcie w skrzynce elektrycznej wywołało tam pożar. Do akcji ruszyło aż 11 zastępów straży pożarnej. Ogień udało się opanować, ale doszło do dużego zadymienia i trzeba było ewakuować 91 osób. Nikomu nic się nie stało, ale blok operacyjny i oddział chirurgii zostały wyłączone z użytku.
Łapówka w funtach
Napił się, wsiadł do auta i jeździł po Aleksandrowie Kujawskim wężykiem. Na szczęście w porę zauważył to jeden z przechodniów i zawiadomił policję. Mundurowi zatrzymali pijaka. Miał w organizmie blisko 2,5 promila alkoholu. Widząc jednak, co się świeci, przetrzeźwiał i postanowił ratować skórę. Zaproponował policjantom 100 funtów łapówki. Teraz odpowie nie tylko za jazdę po pijaku, ale i za próbę przekupienia funkcjonariuszy. 58-latkowi grozi nawet 10 lat więzienia.