Włoskie media sportowe zgodnie zapiały z zachwytu po tym, co w meczu Macerata - Perugia (3:0) wyczyniał Sebastian Świderski (31 l.). Został MVP meczu, ale to było za małe wyróżnienie, kibice Maceraty długo bili brawo.
"Super Express": - 17 punktów, skuteczność w ataku 83 procent. Panie Sebastianie, to był "dzień konia", kiedy wszystko się udaje?
Sebastian Świderski: - Owszem fajnie mi się grało, ale żeby tak wyjątkowo?
- Wnioskuję z pańskiej formy, że wszystkie kontuzje z ubiegłego sezonu udało się wyleczyć...
- Czym prędzej zmieńmy temat, bo jestem przesądny. Ale żeby to tak było!
- Sezon jest ulgowy, ale czy nadal zgłasza pan gotowość gry w reprezentacji?
- Jak zawsze. Nie wiem tylko, czy nowy selekcjoner będzie chciał sięgać po zawodników z rocznika 1977. Może od razu będzie budować drużynę na MŚ 2014. Ale jestem do dyspozycji...