"Faraonowie" w półfinale bez problemu uporali się z Algierią. Rywalom, którzy po trzech czerwonych kartkach kończyli mecz w ósemkę, zaaplikowali cztery gole.
- Wyrzucając moich piłkarzy z boiska, sędzia ustawił mecz - żalił się trener Algierii, Rabah Saadane. Egipt podtrzymał zatem niesamowitą passę i w PNA jest już niepokonany od 18 spotkań. Z kolei Ghana po bramce Asamoaha Gyana (25 l.), pokonała 1:0 Nigerię.