Jak dowiedział się „Dziennk”, nowa rada nadzorcza TVP nadal istnieje tylko na papierze, bo KRS wciąż jej nie zarejestrował. Dlaczego? Bo pierwszy wniosek jaki złożył prezes TVP miał błędy - zabrakło w nim numerów PESEL nowych członków rady. Teoretycznie Piotr Farfał powinien uzupełnić, ale najwyraźniej mu się nie spieszy.
Co w tej sytuacji może zrobić KRRiT? Może sama zwrócić się do KRS o zarejestrowanie nowego zarządu, tyle że nie ma razie ku temu podstaw.
- Farfał zwołał radę na 16 września i jest w tym względzie czysty. Ale jego zwolennicy już niemal głośno mówią na Woronicza o tym, że ta rada się tego dnia nie zbierze" - mówi „Dziennikowi” jeden z menedżerów na Woronicza.
Wszystko wygląda również na to, że upadku obecnych władz na Woronicza nie przyspieszy strajk w TVP. Związkowcy nie mogą doprosić się zorganizowania mediacji z zarządem. Bez nich strajk będzie nielegalny a prezes będzie mógł obciążyć kosztami protestów samych strajkujących.
Farfał broni się jak może
Pozbawienie Piotra Farfała fotela prezesa TVP wcale nie będzie takie łatwe jak się wydawało nowej radzie nadzorczej. Prezes broni się jak może i wykorzystuje do tego biurokrację. Ostatnio źle wypełnił wnioski o zarejestrowanie rady.