Na piątek czeka zapewne nie tylko Piotr Farfał ale i Andrzej Urbański. Wniosek, który w piątek trafi pod głosowanie mówi o przywróceniu tego drugiego na stanowisko prezesa.
- Sytuacja TVP jest w tej chwili groźna dla niej samej. Nie tracę nadziei, że widzą to też inni członkowie rady nadzorczej – tłumaczył już w czwartek autor wniosków Krzysztof Czabański.
Dlaczego z Czubański tak bardzo liczy na swoich kolegów? Wszystko przez to, że pierwsza próba odwołania prezesa telewizji zakończyła się fiaskiem. W kwietniu do zawieszenia Farfała zabrakło jednego głosu w ośmioosobowej radzie.
Czubański zdaje sobie również sprawę, ze to może być ostatnia możliwość przywrócenia rządów Urbańskiego na Woronicza. Jeśli w piątek rada nadzorcza przyjmie sprawozdanie finansowe dla ministra skarbu, więcej w tym składzie się już nie spotka. Do końca czerwca minister skarbu ma czas na odbycie Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy, które zakończy trzyletnią kadencję rady nadzorczej.
Farfał czeka sądny dzień
2009-05-07
16:05
Piątek może być trudnym dniem dla p.o. prezesa Telewizji Polskiej. Rada nadzorcza spróbuje, już po raz drugi, odwołać Piotra Farfała ze stanowiska. Szykuje się prawdziwa batalia, ponieważ to ostatnia szansa na przywrócenie starego zarządu.