Farfał oszczędzi kolesiów?

2009-07-20 11:15

W TVP szykuje się wielkie sprzątanie, co oznacza, że posadę straci ponad 500 osób. Zwolnienia dostaną dziennikarze i pracownicy administracji. Dyrektorzy mogą być spokojni o swoje stołki.

Jak dowiedziała się "Gazeta Wyborcza", na 96 dyrektorów pracę straci tylko siedmiu. Na pięciu doradców zarządu telewizji publicznej bez pracy pozostanie... jeden. Czystki szykują się za to "na dole".

Z prawie 4,5-tysięcznej załogi TVP najwięcej osób, bo 160, ma stracić pracę w administracji, która zatrudnia prawie tysiąc osób. Wśród dziennikarzy, których obecnie jest w TVP 750, wypowiedzenia dostanie 120.

Według gazety, wypowiedzenia mają być wręczane od 31 sierpnia. Związkowcy z publicznej telewizji przyznają, że zwolnienia są konieczne i nie kryją obaw, że może ich być jeszcze więcej.

"GW" twierdzi, że są nawet plany, by etatów całkowicie pozbawić dziennikarzy, operatorów, montażystów i realizatorów. Mieliby zakładać własne firmy, z którymi telewizja miałaby współpracować. Według związkowców będzie to koniec publicznej telewizji, w której pracować będą tylko urzędnicy i dyrektorzy.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki