Chodzi o informacje od jednego z byłych wiceszefów BOR, który zeznał, że słyszał o wkładaniu do teczki służbowej dotyczącej wizyty w Smoleńsku Lecha Kaczyńskiego (+61 l.) nowych dokumentów. Dokumenty mieli podkładać obecni szefowie biura.
Według RMF FM będzie to już ostatnia decyzja prokuratury z warszawskiej Pragi dotycząca śledztwa w sprawie nieprawidłowości przy przygotowaniach do wizyt premiera i prezydenta w Smoleńsku w 2010 roku.