Chodzi o zdjęcie uśmiechniętego premiera wraz z uradowanym Władimirem Putinem (61 l.), które niedawno pojawiło się na okładce tygodnika "wSieci". "Newsweek" sugerował, że to właśnie on mógł być jego autorem.
ZOBACZ: Donald Tusk o 11 listopada: Burdy stały się tradycją
- Fakt, iż byłem jednym z wielu fotografów obecnych na miejscu katastrofy w Smoleńsku, nie daje podstaw do publicznych sugestii czy oskarżeń o stosowanie przeze mnie nieetycznych zachowań oraz angażowanie się w walkę polityczną - twierdzi Rogaliński.