Zauważyliśmy, jak bliski współpracownik Fotygi rozdawał posłom PiS kartkę z pytaniami przygotowanymi wcześniej dla kandydatki. Niewiele to jednak pomogło, bo Fotyga wypadła blado.
Jak wyglądało zadawanie pytań kandydatce na ambasadora Polski przy ONZ? - Niespodziewanie w trakcie przesłuchania podszedł do mnie młody mężczyzna, wręczył zapisaną kartkę i poprosił o zadanie pytania. Nie zrobiłam tego, bo nie bardzo wiedziałam, o co chodzi - przyznaje się nam Nelli Rokita (52 l.), która brała udział w posiedzeniu Sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych, w czasie której egzaminowano Fotygę. Posłanka PiS nie wie, kim był mężczyzna, który wręczył jej kartkę z pytaniem. "SE" ustalił, że to Tomasz Różański, były szef gabinetu politycznego, a potem doradca Fotygi w czasie, gdy ta kierowała MSZ. Ale ten podstęp na niewiele się zdał.
- To był wyjątkowo żenujący spektakl - mówi o przesłuchaniu Fotygi jeden z posłów. Zapytany o kartkę z gotowymi pytaniami, pokiwał tylko głową. Fotyga wypadła słabo, a w dodatku skrytykowała polski rząd. - Człowiek o moim życiorysie jest naprawdę głęboko poraniony przyglądaniem się temu, co się dzieje z polską polityką zagraniczną - mówiła do zszokowanych posłów. Słowa te dosłownie zamurowały szefa MSZ Radosława Sikorskiego. W efekcie wyjazd Fotygi na placówkę stanął pod wielkim znakiem zapytania.