Działaczka przyjechała do Sulęczyna (woj. pomorskie), gdzie namieszała ludziom w głowach i straszyła zniszczeniem środowiska.
- Wydobycie gazu łupkowego przyniesie fatalne skutki dla terenu, na którym mieszkacie. Ziemia zostanie skażona i nie będzie można na niej już nic uprawiać. Wydobycie gazu łupkowego może też zanieczyścić wodę. Jeśli chcecie żyć w czystym i zdrowym środowisku, nie zgódźcie się na gaz łupkowy - przekonywała Bourgue rolników. Na efekty jej kreciej roboty nie trzeba było długo czekać. Ludzie się wystraszyli. - Jak ma to zniszczyć nasze życie, pola i wodę, to my nie możemy do tego dopuścić - mówi nam rolnik Edmund Sawicki (33 l.).
Nastraszeni przez Francuzkę rolnicy zapominają, że gaz łupkowy to wielka szansa dla naszego kraju. Według wstępnych szacunków w Polsce jest ponad 5 bilionów metrów sześciennych gazu łupkowego. Jego wydobycie sprawi, że Polska będzie niezależna od dostaw gazu z innych krajów.