FUNDACJA strażaków Edura ZAROBIŁA na Stadionie NARODOWYM miliony!

2012-08-24 15:00

Dlaczego tajemnicza Fundacja "Edura", która organizuje w sobotę festyn dla strażaków na Stadionie Narodowym, może wynająć obiekt za symboliczną złotówkę? Okazuje się, że ta sama Fundacja w trakcie budowy stadionu przygotowała zabezpieczenie przeciwpożarowe obiektu i dostawała za to ogromne pieniądze. A prezes Fundacji Janusz Jędrzejczyk (63 l.), chwali się, że "to dzięki nim stadion został zbudowany".

Kilkadziesiąt tysięcy strażaków, pokazy, wystawy - a do tego koncerty zespołów Blue Café i Budki Suflera. To wszystko już jutro na Narodowym w ramach festynu dla strażaków. Okazją jest 20-lecie Państwowej Straży Pożarnej i XII Zjazd Krajowych OSP.

Na czele OSP stoi od lat szef ludowców Waldemar Pawlak (53 l.). Strażacy zarzekają się, że na organizację imprezy nie wydadzą ani złotówki. W ich imieniu imprezę organizuje Fundacja "Edura", w której zasiadają emerytowani strażacy, a także poseł PSL Mirosław Pawlak (70 l.), współpracownik Pawlaka.

Jak ujawnił w rozmowie z "Super Expressem" prezes Fundacji Janusz Jędrzejczyk, wynajęcie stadionu na imprezę od Narodowego Centrum Sportu będzie Fundację kosztować niewiele. Dlaczego?

Fundacja miała spory wkład w budowę Narodowego. Jak czytamy w jej sprawozdaniu finansowym "w grudniu 2009 r. po wielomiesięcznych negocjacjach z konsorcjami: Alpine Construction Polska oraz Hydrobudowa Polska (czyli z generalnym wykonawcą Stadionu - przyp. red.), podpisana została umowa z Fundacją na kompleksowe zabezpieczenie przeciwpożarowe realizacji budowy Stadionu Narodowego w Warszawie".

Kwoty umowy nie ujawniono, ale z całej działalności gospodarczej w 2009 r. przychody Fundacji wyniosły 1 mln 028 tys. zł. A dwa lata później przychody te osiągnęły kwotę 2,7 mln zł. Dumny ze swoich dokonań na Stadionie jest prezes Fundacji Janusz Jędrzejczyk.

- Od 2009 r. pilnowaliśmy wykonawstwa i dokumentacji przeciwpożarowej na budowie stadionu. To dzięki Fundacji ten stadion został wybudowany - mówi nam prezes "Edury".

Co ciekawe, kiedy podczas budowy obiektu pojawiły się problemy z pozwoleniami od strażaków, Fundacja (która miała dbać o zabezpieczenia przeciwpożarowe) aneksowała umowę na kolejne sześć miesięcy i dalej zarabiała na stadionie.

- Nadal współpracujemy z NCS. Możemy liczyć na ich przychylność - dodaje prezes. Po takich słowach chyba nikt nie ma wątpliwości, dlaczego na jutrzejszą imprezę Fundacja wynajmie stadion za przysłowiową złotówkę...

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki