Jak pisze gazeta, na pogrzebie w kościele św. Karola Boroemusza pojawiło się sześciu funkcjonariuszy policji, którzy mieli "nagabywać" niektórych żałobników. Jeden z uczestników ceremonii powiedział gazecie, że został poproszony przez policjanta w cywilu o wylegitymowanie się.
Rzecznik KSP w rozmowie z dziennikarzami powiedział, że, uczestnictwo funkcjonariuszy w pogrzebie jest czynnością normalną. Policja odpowiadała po prostu za zabezpieczenie pogrzebu.
Ponowny pogrzeb Teresy Walewskiej-Przyjałkowskiej to efekt zamiany jej ciała z ciałem Anny Walentynowicz.