gangsterzy tatuowali prostytutki

i

Autor: Prokuratura

"Wierna Suka Leszka". Synowie policjanta tatuowali prostytutki. Wpadli w Hiszpanii

2019-04-11 3:39

Co za rodzinka! Liderzy Gangu Braciaków z Gdyni - bracia Paweł (39 l.), Aleksandr (35 l.) i Leszek (30 l.) B. - uciekli z kraju po tym jak sąd wypuścił ich w trakcie procesu, podczas którego są oskarżeni o sutenerstwo. Teraz dwóch młodszych złapano w Hiszpanii na plantacji narkotyków.

O „Braciakach”, jak sami o sobie mówili, zrobiło się głośno we wrześniu 2013 r. Synowie byłego gdyńskiego policjanta powiązanego niegdyś z gangiem porywającym dzieci, Jana B. (57 l.), prowadzili agencje towarzyskie tzw. domówki. Od 2009 r. mieli zarobić na czerpaniu korzyści z nierządu i zmuszania do prostytucji ok. 6 mln. zł. Pracowało dla nich w sumie 70 kobiet, które więzili, bili i tatuowali napisami m. in. „Własność Pawła”, „Niewolnica Pana Leszka”, „Kocham Mojego Pana Władcę Braciaka” czy „Wierna Suka Leszka”.

Zobacz jak złapano Braciaków w 2013 roku: Tatuowali prostytutki. Gangsterzy bracia Leszek, Olek i Paweł B. z Gdańska - kim są?

Gangsterom groziło 15 lat więzienia i chociaż w 2015 r. na ławę oskarżonych doprowadzono ich z aresztu, to sąd pozwolił im odpowiadać z wolnej stopy po zapłaceniu kaucji w wysokości 180 tys. zł. (po 60 tys. zł. każdy).

Zobacz jak wyglądały tatuaże, które robili prostytutkom: Wierna suka Leszka, Własność Pawła, Kocham mojego pana i władcę - tak gangsterzy TATUOWALI, bili i poniżali prostytutki!

Na wolności mimo zakazu opuszczania kraju wyjechali do Danii, gdzie rozwinęli sieć agencji towarzyskich i skutecznie rozprawili się z konkurencją. Zdaniem śledczych Gang Braciaków odpowiada za podpalenie salonu masażu w Aalborgu w styczniu 2017 r., gdzie w pożarze zginęła 31-letnia prostytutka. Gdy Braciakowie zorientowali się, że policja wpadła na ich trop i zatrzymała kilku sprawców podpalenia, uciekli do Hiszpanii. Zajęli się produkcją i przemytem narkotyków.

Teraz funkcjonariusze CBŚP, współpracując ze służbami z Hiszpanii, Danii, Holandii i Europolem na plantacji konopi indyjskich w okolicach Costa del Sol zatrzymali Aleksandra, Leszka oraz 12 członków ich gangu. - Znaleziono tam też 220 kg haszyszu. Narkotyki miały trafić na rynek europejski - mówi Iwona Jurkiewicz, rzeczniczka CBŚP.

Bracia oraz ich bliski współpracownik Mariusz W., który brał udział w podpaleniu w Danii, czekają na ekstradycję. Na trzy miesiące do aresztu trafił też za działania w zorganizowanej grupie przestępczej oraz czerpanie korzyści z cudzego nierządu ojciec braci, Jan B.

Paweł Barwik wciąż poszukiwany jest Europejskim Nakazem Zatrzymania.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki