Zawsze działali w ten sam sposób. Wyszukiwali młode kobiety w trudnej sytuacji finansowej i obiecywali dobrze płatną pracę za granicą. Jednak gdy tylko przekraczali granicę, okazywało się, że kobiety nie dostaną posady kelnerki lub hostessy. Zamiast tego bandyci wystawiali kobiety przy drogach i zmuszali do prostytucji.
Polki trafiały do Niemiec, a Bułgarki do Polski. Dziewczyny, które nie chciały się podporządkować, były straszone i bite, bandyci nie wahali się nawet przed użyciem noży.
Cała trójka usłyszała zarzuty czerpania korzyści z prostytucji i trafiła na 3 miesiące do aresztu. Możliwe, że usłyszą też zarzuty za handel ludźmi. W tej sprawie policjanci zatrzymali już łącznie 20 osób.