Policjanci patrolujący okolicę centrum handlowego Wileńska usłyszeli serię strzałów. Huk rozniósł się po ulicy, a między pasami z zawrotną prędkością gnało stalowe BWM. Funkcjonariusze z wydziału wywiadowczo-patrolowego ruszyli w pościg, próbując zatrzymać auto - opowiadał na gorąco podinspektor Maciej Karczyński (38 l.) ze stołecznej komendy.
Przeczytaj koniecznie: Najgroźniejszy gangster Warszawy w rękach policji
Ale kierowca ani myślał się zatrzymać. Gangster mocniej wcisnął pedał gazu i dalej mknął w stronę ul. Szwedzkiej. Po drodze uszkodził zaparkowaną przy ulicy alfę romeo. Dopiero na podwórku przy ul. Stalowej 53 funkcjonariuszom udało się zablokować drogę uciekinierowi. Wtedy bandzior wyskoczył z samochodu z karabinem maszynowym Skorpion w ręku. Nie wiadomo, czy chłopak chciał strzelić do policjantów, ale na pewno nie zamierzał oddać broni.
- Dopiero strzał ostrzegawczy oddany przez jednego z funkcjonariuszy w powietrze zmusił gangstera do odrzucenia broni na ziemię. Natychmiast został powalony na ziemię i obezwładniony - relacjonował Karczyński. - Zatrzymany to powiązany ze środowiskiem narkotykowym Damian K. (22 l.). Mężczyzna jest dobrze znany policji - dodał rzecznik.
Na ulicy Targowej, gdzie rozpoczął się pościg policyjni technicy znaleźli kilka łusek. Będą sprawdzać, czy naboje pochodzą z broni zatrzymanego Damiana K.