Atmosfera na San Siro była ekstremalnie gorąca od 55. minuty. Wtedy to Francuz Mathieu Flamini z Milanu brutalnym wślizgiem zaatakował Vedrana Corlukę. Mógł złamać rywalowi nogę, za co powinien z hukiem wylecieć z boiska. Dostał... tylko żółtą kartkę, a od tego momentu jego rodak - sędzia Stephane Lannoy, nie panował nad sytuacją.
Uderzenie głową
Gattuso nie radził sobie z rosłym Peterem Crouchem, którego w pewnym momencie odepchnął. Potem złapał za gardło asystenta trenera "Kogutów" Jordana. W 78. minucie obejrzał w końcu żółtą kartkę (nie zagra w rewanżu 9 marca), a po końcowym gwizdku znów rzucił się na Szkota. Uderzył go głową, a następnie wściekle szarpał się, gdy koledzy próbowali odciągnąć go do tunelu.
Gennaro się kajał
- Straciłem nad sobą kontrolę. Nic nie tłumaczy mojego zachowania - kajał się po wybryku Gattuso, który jako kapitan powinien znać historię swojego klubu. Gdyby tak było, może odpuściłby Jordanowi, który w latach 1981-83 był... liderem ataku Milanu.
Werdykt niebawem
UEFA już bada zajścia na San Siro i prawdopodobnie Gattuso zostanie wymierzona znacznie surowsza kara. Werdykt poznamy w poniedziałek.
Liga Mistrzów 1/8 finału
AC Milan - Tottenham 0:1
80. Crouch
Valencia - Schalke 1:1
17. Soldado - 64. Raul