Chwile grozy przeżyła mama, której 6-letnia córeczka wsiadła do tramwaju w Gdańsku. Gdy kobieta stojąca z dzieckiem na przystanku, spuściła na chwilę dziewczynkę z oka, ta wskoczyła do tramwaju. Zanim jej mama się zorientowała, 6-latka była już w drodze. Strażnicy miejscy przechodzący obok przystanku tramwajowego Cebertowicza w Gdańsku usłyszeli kobietę, która płakała i krzyczała, że jej dziecko odjechało samo tramwajem.
Strażnicy natychmiast ruszyli do akcji i przekazali informację o małym dziecku podróżującym samotnie tramwajem do Centrali Ruchu Zarządu Transportu Miejskiego. Opis sytuacji i wyglądu dziewczynki już po kilku minutach trafił do motorniczych. Szybko okazało się, że 6-latka jedzie tramwajem linii 7. Motornicza, która dostała informację o dziewczynce ze Stanowiska Kierowania, zaopiekowała się nią do momentu, gdy z pętli odebrała ją mama w towarzystwie strażników miejskich. Matka dziewczynki nie mogła powstrzymać płaczu ze wzruszenia, za to 6-latka rezolutnie zapytała: "Mamo, ty za mną płakałaś?", po czym oświadczyła: "Przecież jestem!".