Beztroską zabawę na hulajnodze w Gdańsku-Oliwie przerwał 31-letni mężczyzna. Szedł z naprzeciwka i zaczepił 11-letniego chłopca, który jeździł na hulajnodze. Bez żadnego powodu zepchnął go z pojazdu, a chłopiec upadł na chodnik. Widząc to wszystko matka 11-latka natychmiast zareagowała na bezczelne zachowanie mężczyzny i stanęła w obronie syna. Jednak 31-latek zupełnie się nie przejął i uderzył kobietę w twarz, a później znikł. W tym czasie kobieta pobiegła po pomoc.
Błyskawicznie na miejscu pojawili się policjanci, którzy patrolowali rejon. Gagatka udało się zatrzymać na pobliskim rynku i doprowadzić do policyjnego radiowozu. Usłyszał już zarzut naruszenia nietykalności cielesnej chłopca i uszkodzenia ciała jego mamy. 31-latkowi grożą teraz 2 lata za kratami.