Gdy widzisz pijanego kierowcę, nie pozwól mu jechać dalej w tym stanie!

i

Autor: Andrzej Bęben Jazda pod tzw. wpływem może skutkować czymś takim!

Gdy widzisz pijanego kierowcę, nie pozwól mu jechać dalej w tym stanie!

2019-03-25 17:27

Od zatrzymywania kogoś, kto łamie prawo jest zasadniczo policja. W wyjątkowych przypadkach art. 243 kodeksu postępowania karnego daje upoważnienie do takiego działania obywatelowi. Jest to tzw. obywatelskie zatrzymanie. Śląska policja chwali kierowców, którzy nie dopuścili do tego, by jadący na podwójnym gazie stanowili zagrożenie dla siebie i dla innych.

W niedzielę (24 marca) pewien kierowca własnym autem zablokował drogę pijanej kobiecie jadącej zygzakiem. Na tym nie poprzestał. „Z samochodu z wielkim trudem próbowała wyjść kobieta. Nie umiała utrzymać równowagi. Mężczyzna wyciągnął kluczyki ze stacyjki Toyoty. Gdy kobieta usłyszała, że będzie powiadomiona policja, stała się nerwowa i agresywna. Kierowca wraz ze swoim pasażerem próbowali uspokoić nietrzeźwą. Oczekując na przyjazd patrolu, kobieta uciekła w kierunku przydrożnych pól” – opisuje zdarzenie tarnogórska policja. Okazało się, że ucieczką próbowała ratować się 34-letnia gliwiczanka. Miała 1,8 promila alkoholu we krwi. „Świadomość kierowców jest coraz większa i dzięki szybkiemu działaniu kolejny pijany kierowca wpadł w ręce drogówki” – chwali policja takie postawy.

Kierowca z Zawiercia nie stawał na drodze samochodu, którego – jego zdaniem – kierowca był w stanie znacznej nietrzeźwości. Powiadomił o swym spostrzeżeniu policję, a ta zrobiła swoje. I wieczorem, również w niedzielę, zatrzymała prowadzącego Opla Vectrę. Samochód był napędzany benzyną, ale kierowca był nasączony alkoholem. 42-latek miał 2 promile alkoholu w sobie i nie miał praw jeździć; nawet po trzeźwemu. Tacy kierowcy powinni się cieszyć, bo zatrzymani nie mogli już zrobić sobie, ani innym krzywdy. Pijany z prawem jazdy, może się z nim raczej na pewien czas pożegnać. Prowadzący bez prawa jazdy i pod wpływem muszą być (po wytrzeźwieniu) świadomi, że sąd potraktuje ich bardziej srogo niż tych z uprawnieniami . I jedni i drudzy wpłacą co najmniej po 5 tys. zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają